Komputerowe programy biblijne
Największą zaletą
biblijnych programów komputerowych jest możliwość szybkiego
przeszukiwania tekstu (możliwość studium tematycznego - jeśli program
ma wbudowane "inteligentne" narzędzia wyszukiwania),
równoczesnego przeglądania kilku powiązanych
tekstów (np. tekstów Biblii, słownika i
komentarzy) oraz łatwość tworzenia programu czytania Biblii (o ile
program ma odpowiedni moduł). Zamieszczamy na
naszej stronie także krótkie
opisy
kilkunastu programów, mających
ułatwiać poznanie Pisma Świętego (zaznaczamy: są to nasze subiektywne
wrażenia!;). Pomijamy w
tych opisach kilka programów dość popularnych w USA,
przygotowywanych
zwykle co najmniej w trzech wersjach: domowej, duszpasterskiej i
studenckiej. W ich publikowaniu specjalizuje się kilka dużych firm -
m.in. Zondervan Publishers (program Bible Study Library),
Nelson Ministry Services (program eBible),
Logos Research System (środowisko programów Logos
Bible
Software Series X).
Programy te kosztują od około 50 USD w górę (jak bardzo w
górę? - to zależy od zawartości portfela; część z
programów pracuje w środowisku Libronix, służącym do
publikacji elektronicznych książek: w USA są tu dostępne tysiące
tytułów miesięcznie...). Jest naszym pragnieniem,
żeby były tu notki na temat
każdego programu dostępnego w języku polskim - jeśli nie znajdziesz
jakiejś informacji, będziemy wdzięczni za sygnał do Redakcji.
Dobry
program biblijny "Dobry" to znaczy:
spełniający możliwie dobrze swoje funkcje. Jakie to funkcje - zależy
oczywiście od potrzeb odbiorcy programu, czyli od jego użytkownika.
Są trzy grupy
użytkowników,
oceniających programy według swoich własnych - choć zbliżonych do
siebie - kryteriów: - użytkownicy
"domowi"
- chrześcijanie, rozczytujący się w Biblii i pragnący poznawać ją
możliwie dobrze, chętnie korzystający z enzyklopedii, map i zdjęć oraz
z modułów do planowania codziennej lektury; -
studenci,
potrzebujący wersji w językach oryginalnych, słowników i
narzędzi analitycznych (jest to różnorodna grupa, obejmująca
seminarzystów, uczniów szkół
biblijnych - ale także naukowców o bardzo wysokich
kwalifikacjach i tłumaczy); - duszpasterze,
używający komentarzy egzegetycznych, encyklopedii i edytorów
tekstu (np.do tworzenia własnych homilii).
Bez względu na to, dla jakiej grupy odbiorców jest
przeznaczony program, z reguły nie jest on prostą przeglądarką
plików z tekstem przekładów, z dodaną
konkordancją. Powinien posiadać kilka dodatkowych cech,
które zrekompensują brak wygody korzystania z drukowanego
tekstu. Istnieją bardzo dobre komputerowe programy biblijne - i jest
kilka powodów, dla których je lubimy:
Siedem
powodów dla których lubimy
komputerowe programy biblijne
powód 1: wartość
pakietu
- najczęściej program zawiera materiał o objętości kilkudziesięciu
drukowanych tomów; gdybym chciał je kupić, zapłaciłbym co
najmniej kilkaset złotych
powód 2: ilość
tekstów biblijnych
- zwykle teksty oryginalne (hebrajskie i greckie, chociaż niekoniecznie
najnowsze wydania krytyczne...) oraz kilka przekładów,
reprezentujących różne podejście translatorskie; można je
paralelnie zestawiać, a nawet sporządzać interlinię z kilku
przekładów
powód 3: indeksy
tematyczne
lub co najmniej wyszukiwarki - ułatwiające bardzo szybkie znalezienie
wszystkiego, co Biblia mówi np. na temat zbawienia
powód 4: słowniki
i encyklopedie
biblijne - w których można sprawdzić np. kim były
Szulamitki, ile jest wart wdowi grosz lub czym jest biblijne
błogosławieństwo
powód 5: komentarze
biblijne
dla każdego wersetu Biblii, dla poszczególnych fraz i ksiąg,
otwierające się w osobnych oknach razem z tekstem Biblii - stanowiące
cenną pomoc egzegetyczną;
powód 6: grafiki wzbogacające
tekst i ułatwiające jego percepcję: sprzężone z tekstem mapy i obrazy;
powód 7: planer
czytań
i codzienny krótki komentarz - które można niemal
dowolnie konfigurować wg własnych potrzeb. |
Dobry program
powinien mieć także co najmniej cztery cechy:
1 - równoległa praca w kilku oknach, np. ulubiony przekład /
inny przekład / komentarz / encyklopedia / edycja własnych przemyśleń i
notatek;
2 - interaktywne powiązanie okien w taki sposób, że
przechodzenie przez
tekst Biblii jest automatycznie związane z przechodzeniem do
odpowiedniego miejsca w pozostałych oknach;
3 - hiperłącza: jeśli nie rozumiem słowa - klikam na nie i wchodzę do
słownika lub encyklopedii (otwieranej w okienku), mogę też
otworzyć okno
konkordancji;
4 - możliwość przeszukiwania wszystkich zasobów programu z
określaniem zakresu szukania (także w modułach w językach greckim,
hebrajskim i innych, co z reguły oznacza
możliwość używania transliteracji). Niestety
nie
istnieje dobry program w języku polskim, który
spełniałby wszystkie w/w kryteria. Powód
jest prosty: nie ma
interaktywnych materiałów, które mogłyby wypełnić
taki program. Brakuje np. interaktywnego, sprzężonego z tekstem
komentarza (który m.in. wyjaśniałby sposób
rozumienia danego fragmentu przez Ojców Kościoła i wybitnych
mężów Bożych). Bardzo mała jest także ilość publikacji
biblijnych wydawanych drukiem w języku polskim, chociaż zaczyna się to
powoli zmieniać... Nie bez znaczenia dla tego stanu rzeczy jest także,
niestety, brak tradycji czytania Biblii wśród polskich
katolików (choć zmienia się to szybko). Tymczasem otwierając
którykolwiek z niżej wymienionych programów
angielskich mamy do dyspozycji ogromna ilość bardzo
różnorodnych materiałów.
Drugim problemem (poza nieistnieniem e-tekstów opisujących
tekst biblijny) jest bardzo ograniczony dostęp do polskich
przekładów Biblii, praktycznie uniemożliwiający obecnie
zaistnienie legalnego, bezpłatnego programu biblijnego w języku
polskim. Za prawo wykorzystywania tekstów
przekładów - trzeba płacić, co sprawia, że programy
bezpłatne nie dysponują modułami z polskimi przekładami. I wcale nie
dotyczy to wyłącznie przekładów współczesnych!
Koszty udostępnienia np. któregokolwiek z
przekładów z XVI/XVII wieku - to co
najmniej kilkanaście tysięcy
złotych (opłaty w bibliotece - udostępnienie woluminu, mikrofilmowanie
i opracowanie materiału do transkrypcji; koszty transkrypcji - bo
skanowanie na nic sie tu nie zda, z powodu archaicznej czcionki;
wpisywanie do komputera i korekty, kodowanie tekstu do formatu
umożliwiającego utworzenie modułu; przy pracach na bardzo dobrym
poziomie naukowym - dochodzą wysokie honoraria dla
specjalistów). Instytucje, które poniosły takie
koszty, nie są zainteresowane upowszechnianiem swojej pracy za darmo
(m.in. wydawnictwo Vocatio z Biblią Wujka i Interlinią grecko-polską
oraz wydawnictwo Kalwin Institute z Biblią Brzeską). Obecnie
jedynym polskim e-tekstem Biblii dostępnym publicznie (public
domain) jest Biblia Gdańska w
wersji z 1881 roku, udostępniona bezinteresownie przez środowisko
protestanckie. I
na koniec: jak
wyobrażamy sobie dobry polski
program biblijny,
który mógłby być zaakceptowany przez środowisko
katolickie... Powinien on mieć siedem cech (analogicznie do najlepszych
programów amerykańskich): 1 - kilka
dobrych polskich przekładów: Biblia
Tysiąclecia,
Biblia Poznańska, Biblia Warszawsko - Praska i Biblia ks. Wujka (w
przyszłości także Biblia Lubelska i polska Septuaginta, podobno już
tłumaczona?) - ze wszystkimi komentarzami, pełnymi konkordancjami -
oraz najważniejsze współczesne katolickie przekłady
angielskie (New American Bible i New Jerusalem Bible). Wczytując te
przekłady chcielibyśmy mieć pełne
teksty kanonu biblijnego (księgi
deuterokanoniczne) z oryginalną
notacją; 2 - teksty oryginalne
hebrajski i grecki powiązane z co
najmniej jednym
z polskich tłumaczeń; dobrze byłoby mieć spolszczone słowniki
Stronga... 3 - słowniki po polsku -
najważniejsze dla przeciętnego
czytelnika
polskie wydawnictwa: co najmniej słowniki X.L.Dufoura ("Słownik Nowego
Testamentu" i "Słownik teologii biblijnej") i "Słownik wiedzy
biblijnej" (wydany przez Vocatio); 4 -
jakaś polska edycja codziennych rozważań (jest kilka
gotowych
pięknych książek - np. "Na każdy dzień" ks. Malińskiego);
5 - pełnowartościowy, duży atlas biblijny opisany po
polsku; 6 - planer czytań - taki, żeby
dało się np. zapuścić do
niego Nowy
Testament i rozłożyć go np. na 6 miesięcy (no i jeszcze np. przesłać
sobie taki rozkład jazdy np. do outlooka); 7
- moduły dodatkowe: wybór
dokumentów Kościoła
(są angielskie programy mające kilkudziesięciotomowe wydania
patrystyki...a są też polskie html-owe dokumenty: KPK, Katechizm,
encykliki, dokumenty soborowe). Jeśli wiesz o
polskojęzycznym programie komputerowym, który spełnia
wymienione wyżej kryteria, to.... nie, nic nie wygrywasz ;), jednak
będziemy razem z tysiącami odwiedzajacych nas osób wdzięczni
za poinformowanie nas o tym - Redakcja
|