Hebrajska
analiza retoryczna: Ojcze
Nasz
Roland
Meynet
Od Redakcji:
Poniższy fragment - ilustrujący wspaniale hebrajską
sztukę tworzenia znaczących wypowiedzi, którą bez wątpienia posługiwali
się natchnieni Autorzy Biblii - wydaje się nam o tyle ważny, że dotyczy
tekstu stanowiącego odpowiedź Jezusa na pytanie "Panie, jak mamy się modlić?".
Oznacza to, że forma wypowiedzi może nam tutaj dostarczyć wskazówek, jak
rozumieć wcale niełatwy tekst Ojcze
Nasz. Dostrzeżenie tej formy umożliwia rozważanie tej modlitwy w
sposób dla wielu z nas nowy, odkrywczy i bez wątpienia bardzo biblijny.
Otóż istnieje symetria między wezwaniami: "święć się Imię Twoje" oraz
"zbaw nas ode złego" (czy Ja Jestem
zostawia jakiekolwiek miejsce na obecność zła, jeśli jest uświęcany?); "Przyjdź Królestwo Twoje" oraz "nie wódź nas na pokuszenie
- czyli między szczerym i gorącym pragnieniem Królestwa oraz wolnością od wchodzenia
w pokusy i uzależnianie się od nich (co nierzadko dopiero pozwala
dostrzec własną grzeszność, odejść od pychy i paść na kolana...); "Bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi"
oraz "Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy...", czyli między
gorliwym wypełnianiem Bożej woli niezależnie od okoliczności a
wolnością od poczucia winy i żywienia nienawiści;
W w centrum pragnień wierzącego jest chleb powszedni (to, co daje życie...). Co wyjaśniamy
niniejszym w wielkim skrócie po otrzymaniu kilku pytań jakie
otrzymaliśmy po lekturze tej strony("i co z tego? co ta teoria mi daje w
życiu?").
Otóż nam poszerzyła ona zrozumienie modlitwy Ojcze Nasz i bardzo ułatwiła jej rozważanie.
Co jest o tyle ważne, że sam Jezus zaleca tą modlitwę w
szóstym rozdziale Ewangelii według św. Mateusza
(Mt 6,9n.)
Posłużmy się teraz przykładem tekstu, który jest zapewne
najbardziej znany w całym Nowym Testamencie, który wszyscy
chrześcijanie znają na pamięć i najczęściej odmawiają: "Ojcze nasz"
(według Mateusza). Powszechnie wiadomo, iż w modlitwie tej zawarte jest
siedem próśb; kiedy odmawiana jest ona na dwa
chóry, dzieli się ją na dwie nierówne części:
pierwsza z nich zawiera trzy pierwsze prośby (które wyrażone
są w drugiej osobie liczby pojedynczej), a druga zawiera cztery
ostatnie (które dotyczą "nas").
+ Ojcze Nasz, któryś jest w niebie,
+ święć się imię Twoje,
+ przyjdź królestwo Twoje
+ bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi.
= Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj
= i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom,
= i nie wódź nas na pokuszenie,
= ale zbaw nas ode złego
Również tak właśnie ujmuje modlitwę "Ojcze nasz" niedawno
wydany Katechizm
Kościoła Katolickiego
(§ 2803-2806). Z pewnością słuszne jest zauważenie
różnicy dotyczącej użycia drugiej osoby liczby pojedynczej w
trzech pierwszych prośbach i pierwszej osoby liczby mnogiej w czterech
ostatnich. Stanowi to jednak tylko jedną z właściwości kompozycji
tekstu. Istnieją inne, nie mniej ważne. Ograniczając się tylko do tej
jednej właściwości można, z dużym prawdopodobieństwem, pominąć
prawdziwy układ tekstu i w ten sposób utracić wiele z jego
znaczenia.
Trzeba także zauważyć, że ostatnie trzy prośby dotyczą wyzwolenia od
złych rzeczy, "win", "pokuszenia", "złego"; natomiast "chleb" w
czwartej prośbie nie jest złą, lecz dobrą rzeczą, podobnie jak to, o
czym jest mowa w trzech pierwszych prośbach, czyli "imię" (Boże), Jego
"królestwo", Jego "wola". Wyraźnie widać, iż z
morfologicznego punktu widzenia czwarta prośba łączy się z trzema
ostatnimi (poprzez "nam"), natomiast z semantycznego punktu widzenia
związana jest z trzema pierwszymi prośbami (rzeczy dobre).
Ponadto tylko prośby: trzecia i piąta kończą się rozwinięciem,
które w języku greckim [jak również w języku
polskim] zaczyna się od tego samego słowa "jako": "jako w niebie, tak i
na ziemi" i "jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Stanowią one
dobrą "oprawę" dla prośby czwartej, to znaczy prośby usytuowanej,
liczbowo, w punkcie centralnym.
To jeszcze jednak nie wszystko: prośba czwarta wyróżnia się
spośród wszystkich pozostałych tym, iż jej dwa człony są
dokładnie równoległe (w dosłownym tłumaczeniu):
Na początku mamy dwa główne wyrazy zdania (dopełnienie
bliższe oraz orzeczenie), po nich następuje "naszego" i "nam", a
później synonimy: "powszedniego" i "dzisiaj".
Wreszcie, co jest rzeczą
ważną, prośba o chleb powszedni pozostaje w jak najlepszej zgodności z
imieniem Tego, do którego kierowana jest modlitwa. Tak
naprawdę, gdyby każdąz trzech pierwszych i trzech ostatnich
próśb poprzedzało imię, jakie Bogu odpowiada najlepiej,
byłoby to, naturalnie, "nasz Królu" w przypadku drugiej
prośby ("przyjdź królestwo Twoje") i zapewne "nasz Boże" we
wszystkich innych. Natomiast, ściśle mówiąc, jedynie prośba
usytuowana centralnie wymaga imienia Ojca: wszystkie dzieci wiedziały -
przynajmniej tak było w tamtych czasach - iż to ojciec zapewnia
codziennie chleb.
Jeśli weźmiemy pod uwagę
zbieżność tych wszystkich oznak, możemy mówić już nie o
dwuczęściowym podziale, lecz - co oczywiste - o budowie koncentrycznej
(patrz poprzednia strona). Możemy wtedy zastanawiać się, zapewne z
większym pożytkiem, nad związkami, jakie stwarzają odpowiadające sobie,
na zasadzie odbicia lustrzanego, prośby usytuowane po obu stronach
prośby centralnej (na przykład pomiędzy "świętym" imieniem Boga na
początku a "Złym" na końcu, "królestwem" Bożym a "kuszeniem"
przez "Złego": w Ewangelii są to dwie rzeczywistości, w
które "wchodzi się" lub nie* i - w oparciu o paralelizm obu
próśb otaczających prośbę centralną - zadać sobie pytanie,
na czym zasadniczo polega "wola" Boża!
Czytelnik z pewnością zauważy, iż budowa "Ojcze nasz" przypomina, w
sposób zaskakujący, siedmioramienny świecznik**. Tego typu
konstrukcja nie jest w Biblii wyjątkiem; wręcz przeciwnie, chociaż duża
liczba tekstów ma budowę równoległą,
jednakjeszcze większa ich ilość, zwłaszcza na wyższych poziomach
konstrukcji tekstu, zbudowana jest w sposób koncentryczny***.
*
,,Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie
wejdzie do niego" (Łk 18,17; patrz także Łk 18,24-25 i 23,42).
**"Tekst opisujący świecznik (Wj 25, 31-37 = 37, 17-22) sam jest dobrym
przykładem formy koncentrycznej (patrz analiza w R. Meynet, Quelle est
donc cette parole? Analyse rhetorique de l'Evangile de Luc (1-9 i
22-24), LeDiv 99, Cerf, Paris 1979, vol. A 135-137, vol. B. plansza l;
Au coeur du texte. Analyse rhetorique de l 'aveugle de Jericho selon
Luc, NRTh 103(1981)696-697.
***Jest tak nawet w trzeciej Ewangelii, której autor - jak
się jednak przeważnie sądzi -wywodzi się z kultury greckiej, a nie
żydowskiej. Patrz R. Meynet, L'Evangile selon saint Luc, vol. l, s.
260-261.
Tekst
zamieszczono na
stronie za zgodą Autora; pochodzi on ze strony
internetowej międzynarodowego stowarzyszenia studiów biblijnych RBS;
stanowi fragment książki Rolanda Meynet "Wprowadzenie do hebrajskiej
retoryki biblijnej".
Polecamy dostępny na stronie RBS artykuł Ronalda Meynet "Analiza retoryczna - nowa metoda egzegezy biblijnej" (zamieszczony przez nas tekst jest jego częścią).
Całą książkę można kupić w internetowej księgarni WAM).
|