|
||||||
|
Powstawanie Biblii Jednym z zasadniczych elementów wpływających na sposób postrzegania Boga było środowisko przyrodnicze. W wielu biblijnych księgach ukazywany jest obraz Boga przemawiającego do człowieka językiem zjawisk przyrody. Niektórzy teologowie mówią, że stworzony świat zawiera ogólne Objawienie Boże, dostępne każdemu (szczegółowe Objawienie jest zawarte według nich w Piśmie Świętym). Musimy zgodzić się z tym, że istnieje interesująca relacja między światem przyrody objawiającym Boże atrybuty, a obrazem Boga ukazywanym na kartach Biblii. Proponujemy krótką refleksje nad tym, jak znaczący przełom w postrzeganiu przyrody przyniosło spojrzenie na nią przez pryzmat Boga. Pojmowanie przyrody przed Abrahamem Sposób rozumienia zjawiska określa to, w jaki sposób człowiek odnosi się do niego. Dotyczy to także bardzo złożonych zjawisk - np. świata przyrody i świata stosunków społecznych. Jeżeli dane zjawisko da się zrozumieć, zinterpretować - stosunek do niego będzie inny, niż do zjawiska nieprzewidywalnego, zaskakującego, niewyjaśnionego. Spoglądając na historię pojmowania przyrody przez starożytne ludy, można dostrzec dwa obszary kulturowe, w których postrzeganie świata znacznie się różniło: były to obszary Mezopotamii oraz Egiptu. Wydaje się, że te różnice miały swoje źródło w odmiennym środowisku przyrodniczym, w jakim powstawały obie cywilizacje. Środowisko starożytnej Mezopotamii można uznać za mało "stabilne" i nieprzewidywalne. Władcy państwa nie mogli oprzeć swojej władzy na umiejętności przewidywania zjawisk przyrodniczych. Nie mogli być uznani za "bogów". Za różne zjawiska odpowiadali różni, liczni bogowie. Tworzyła się specyficzna mitologia, próbująca wyjaśniać świat. W Egipcie pewna "stabilność", przewidywalność przyrody i bezpieczeństwo kraju sprawiły, że w oczach swoich poddanych władcy - posiadający wiedzę o zjawiskach przyrodniczych - dysponowali niemal boską władzą i stanowili pośredników między bogami a ludźmi.
Pojmowanie przyrody przez
Hebrajczyków: przełom Z punktu widzenia współczesnego chrześcijaństwa istotne jest to, że w biblijnej historii zbawienia opisano pewien moment zwrotny, który miał przełomowe znaczenie dla formowania się narodu wybranego. Momentem tym było odejście przez Abrahama i Mojżesza od sposobu widzenia i rozumienia świata, charakterystycznego dla kultur Mezopotamii i Egiptu. To nie liczni bogowie powodowali zjawiska przyrody - ani też nie powstawały one same z siebie. Nowy sposób pojmowania przyrody przez Hebrajczyków polegał na patrzeniu na nią przez pryzmat Jedynego Boga - Stwórcy: stale obecnego, zatroskanego i kochającego Gospodarza. Hebrajczycy widzieli przyrodę przez pryzmat Boga: to On stworzył ziemię i to, co jest na niej, On też troszczył się o nią. Zadaniem człowieka był rodzaj "współpracy" w tej trosce. Wszystkie zjawiska przyrodnicze były postrzegane jako znaki Bożej obecności, troski - lub gniewu. Poprzez zjawiska przyrody Bóg przemawiał do człowieka, objawiał mu swoją potęgę, pozwalał się poznać. Ale Bóg nie był utożsamiany z przyrodą: jako jej Stwórca, stał ponad nią. Człowieka - Bóg postawił jako gospodarza, zobowiązanego do troski o przyrodę. Był to obraz spójny i logiczny, różny od tego, co miały do powiedzenia na temat przyrody inne ludy starożytne, tworzące panteony bóstw i fantastyczne mitologie. |
|||||
|